(25.07.2019) W ubiegłym roku zawodnicy toczyli walkę o prymat w Pucharze Świata w rajdach terenowych, który był rozgrywany na najbardziej zróżnicowanych i wymagających bezdrożach, jakie można znaleźć na Ziemi. Przed sezonem 2019, Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) podzieliła go jednak na dwa osobne cykle.

Do kalendarza Pucharu Świata zaliczały się zarówno krótsze, dwudniowe imprezy, jak i maratońskie rajdy z długością odcinków liczoną w tysiącach kilometrów. Dlatego też FIA zdecydowała się ponownie powołać dwa osobne puchary, które w lepszy sposób odzwierciedlą naturę danych rajdów. Od sezonu 2019 dłuższe rundy są zaliczane do Pucharu Świata FIA w rajdach Cross Country, natomiast krótsze do Pucharu Świata FIA w rajdach Baja.

Puchar Świata w rajdach Cross Country

Imprezy pierwszego z cykli muszą mieć długość od 1 do 5 tys. km, z czego przynajmniej tysiąc km to odcinki specjalne. W ramach Pucharu Świata w rajdach Cross Country możliwe jest przeprowadzanie rajdów maratońskich, w których długość trasy jest większa niż 5 tys. km, zaś łączny dystans prób sportowych przekracza 3 tys. km. W sezonie 2019 kalendarz tworzą: Rajd Kataru, Abu Dhabi Dessert Challenge, Rajd Kazachstanu oraz Rajd Maroka. Po trzech dotychczas rozegranych rundach, na czele punktacji znajduje się Nasser al-Attiyah – zwycięzca Baja Poland z 2016 r. W cyklu rywalizuje również dwóch Polaków – Aron Domżała oraz Jakub Przygoński. Obaj kierowcy zdobyli taką samą liczbę punktów i zajmują obecnie ósme miejsce.

Pucharu Świata w rajdach Baja

W przypadku krótszych rajdów typu Baja, przepisy nakładają obowiązek organizowania ich w trakcie maksymalnie trzech dni, zaś łączna długość prób sportowych musi wynosić od 400 do 600 km. W skład kalendarza na sezon 2019 wchodzi osiem rund, którymi są: Baja Russia, Dubai International Baja, Italian Baja, Baja Espana Aragon, Hungarian Baja, ORLEN Baja Poland, Jordan Baha oraz Baja de Portalegre 500. Po trzech rajdach w klasyfikacji prowadzi Rosjanin Władimir Wasiliew, który ma 24 punkty przewagi nad zajmującym trzecie miejsce Jakubem Przygońskim. Warto również dodać, że kierowca Orlen Team w zeszłym roku sięgnął po Puchar Świata FIA w rajdach Terenowych. Co ciekawe, Przygoński nie jest jedynym Polakiem, któremu udał się ten wyczyn, gdyż w sezonie 2013 to trofeum padło łupem Krzysztofa Hołowczyca.

W obu cyklach zawodnicy ścigają się nie tylko za kierownicą najbardziej zaawansowanych technologicznie maszyn kategorii T1, ale również w klasie T2, która jest przeznaczona dla samochodów bardziej zbliżonych do drogowych, seryjnych konstrukcji. Warto także nadmienić, że kierowcy i piloci walczą również w klasie T3, w której ścigają się lekkimi samochodami o rurowej konstrukcji.